Wzrost poziomu morza jest przywoływany jako jedno z największych konsekwencji grożących nam ze względu na ocieplenie klimatu. Prognozy na przyszłość malują ponury obraz, wyliczając dotknięte regiony i populacje, ale pojawiają się również próby umniejszenia wagi problemu. Warto zatem wiedzieć, w jaki sposób naukowcy czerpią wiedzę na temat sytuacji – jak mierzony jest poziom morza i z jaką dokładnością można przewidywać jego zmiany w najbliższych dekadach.
Poziom morza można monitorować na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest system mareografów – przyrządów pomiarowych rozsianych w stacjach przybrzeżnych i głębinowych. Drugą opcją są pomiary satelitarne. Skąd pewność, że zanotowany do tej pory wzrost nie jest skutkiem błędu pomiarowego? W obu systemach margines błędu jest zbyt niski, by obecne pomiary mogły się w nim zmieścić. Ponadto, oba sposoby monitorowania poziomu mórz wykorzystywane są niezależnie od siebie, a mimo to dają zgodne ze sobą wyniki.
W jaki sposób tworzone są prognozy?
Raporty IPCC z 2007 roku zakładały wzrost globalnego średniego poziomu morza w granicach 18 – 59 cm do końca tego stulecia. Na proces ten wpływa jednak wiele czynników, które sprawiają, że opracowanie dokładnych scenariuszy jest problematyczne. Prognoza IPCC opiera się na obecnym tempie topnienia pokrywy lodowej, nie uwzględniając jego możliwego przyspieszenia ani zdarzeń takich jak rozpad lądolodu.
Uważa się więc, że scenariusze IPCC są tymi optymistycznymi, a prawdopodobny wzrost poziomu morza do roku 2100 może być znacznie większy. Wskazuje na to również fakt, iż dotychczasowy wzrost już odbiega od prognoz IPCC.
Czy są jakieś inne sposoby prognozowania skali problemu w przyszłości?
Ostatnie obserwacje sugerują, że proces topnienia lądolodów przyspiesza. Jeśli uwzględni się ten fakt w scenariuszu na następne dekady, prognozowany wzrost pod koniec stulecia może wynieść nawet od 75 do 200 cm.
Inna metoda opiera się na zależności, jaka do tej pory występowała między wzrostem średnich temperatur na świecie oraz podnoszeniem się poziomu morza. Nie jest to oczywiście sposób idealny, ale okazał się być całkiem miarodajny. Naukowcy obliczyli bowiem zmiany w poziomie morza między rokiem 1880 a 2000 opierając się na średnich temperaturach z tego okresu. Wynik okazał się być bardzo zbliżony do zaobserwowanej w tych latach rzeczywistości. Prognozowany z pomocą tej metody wzrost średniego poziomu morza do końca stulecia wynosi około 1 metra.
Niezależnie od sposobu przewidywania przyszłych zmian, nie wydają się one bardzo znaczące – są to wartości, które można wyrazić w centymetrach. Dlaczego zatem wzrost poziomu morza jest tak poważnym problemem? Co naprawdę oznacza dla nas zmiana rzędu 1 metra? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć tutaj.
Źródła:
https://www.climate.gov/news-features/understanding-climate/climate-change-ocean-heat-content
https://www.nationalgeographic.com/environment/global-warming/sea-level-rise/
http://www.global-greenhouse-warming.com/melting-ice-and-sea-levels.html