Niniejsza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies. Masz możliwość konfiguracji własnej przeglądarki internetowej, aby zablokować lub ograniczyć ich wykorzystywanie. Więcej informacji na temat plików cookies znajdziesz w Polityce Prywatności. Dalsze korzystanie ze strony internetowej oznacza, że wyrażasz zgodę na ich użycie.

Topniejący lód zmniejsza zasolenie oceanów – czy jest się czym martwić?

data

20 cze 2020

autor

carbonfootprint_dev

Topniejący lód zmniejsza zasolenie oceanów – czy jest się czym martwić?

Lód, który topnieje na Antarktydzie i nie tylko, powoduje obawy o wzrost poziomu morza. Jest to oczywiście bardzo poważny, jednak nie jedyny problem powiązany z topnieniem. Inna kwestia, czyli zmniejszone zasolenie wody, wydaje się niepozorna w porównaniu z wizją wielu zatopionych obszarów, jednak może ona potencjalnie wywrzeć ogromny wpływ na naszą planetę.

Dlaczego topnienie lodu ma wpływ na stężenie soli w wodzie morskiej?

Podczas formowania się lodu morskiego, obecna w wodzie sól jest wytrącana przy zamarzaniu. Lód obecny na lądzie z kolei, powstaje głównie w dzięki opadom atmosferycznym. Oba rodzaje lodu zawierają zatem słodką wodę – większa część jej całego zasobu na świecie, jest w istocie zamknięta właśnie w tej postaci, z czego około 70% znajduje się na Antarktydzie.

Kiedy taki lód się topi, słodka woda dostaje się do morza i zmniejsza jego ogólne zasolenie. Lód morski w okolicach Antarktydy formuje się i topnieje co roku, zatem uwalnianie się słodkiej wody do oceanu i związane z nim wahania w sasoleniu to normalne zjawisko. Co jednak niepokojące, w latach 1982 – 2008 ilość słodkiej wody wypuszczanej przez lód antarktyczny zwiększyła się o 20%

Jakie skutki mogą się z tym wiązać?

Ponieważ słona woda jest cięższa od wody słodkiej, zmniejszające się zasolenie przy powierzchni sprawia, że znajdująca się głębiej woda o wyższym stężeniu soli nie może wypłynąć na górę.

Może się to odbić na zdolności oceanu do pochłaniania dwutlenku węgla. Słona, cięższa woda zawiera więcej CO2, więc jej brak na powierzchni może zwiększyć możliwości absorbcji przez ocean. Wydaje się to być pozytywnym następstwem, jednak mniejsze zasolenie ma jeszcze jeden skutek – zmniejsza zdolność oceanów do pochłaniania ciepła. W rezultacie korzyści związane z większą absorbcją CO2 mogą zostać wyrównane.

Niższe zasolenie może także zaburzyć wzorzec prądów morskich, który jest zależny od gęstości i temperatury wody. Prądy morskie mają ogromny wpływ na klimat, więc konsekwencją mogłyby być znaczne jego zmiany. Niektóre szacunki zakładają, że jedną z nich może być, paradoksalnie, ochłodzenie się Europy Zachodniej, jednak nawet w takim scenariuszu nie oznacza to, że ocieplający się klimat przestanie być problemem – inne regiony doświadczą przecież ocieplenia.

Zmiany nie pozostaną również bez wpływu na ekosystem. Mniejsza zawartość soli w wodzie może zwiększyć populację fitoplanktonu, stanowiącego pokarm dla wielu organizmów morskich. Z drugiej strony jednak, podnieść może się kwasowość wód, co na wielu organizmach odbije się negatywnie.

Widać zatem, że lód, zarówno ten na Antarktydzie, jak i w innych regionach może mieć znacznie większy wpływ na klimat niż się wydaje. Kurczenie się jego pokrywy jest nie tylko skutkiem zmian, ale również przyczyną dalszych problemów.

Źródła:

https://scied.ucar.edu/longcontent/melting-arctic-sea-ice-and-ocean-circulation

https://nsidc.org/cryosphere/seaice/characteristics/brine_salinity.html

https://global.hurtigruten.com/destinations/antarctica/inspiration/15-interesting-facts-about-antarctica/