Niniejsza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies. Masz możliwość konfiguracji własnej przeglądarki internetowej, aby zablokować lub ograniczyć ich wykorzystywanie. Więcej informacji na temat plików cookies znajdziesz w Polityce Prywatności. Dalsze korzystanie ze strony internetowej oznacza, że wyrażasz zgodę na ich użycie.

Od koncepcji CSR do ESG. Gdzie w tym trendzie jest miejsce dla NGO?

data

14 kwi 2023

autor

Agnieszka T

Od koncepcji CSR do ESG. Gdzie w tym trendzie jest miejsce dla NGO?

Dziś, świadomy trzeci sektor musi zadać sobie pytanie, jak realnie włączać się w dialog w biznesem, i jak odpowiadać na jego potrzeby, dostrajając się do globalnego trendu ESG. Dlaczego? By efektywnie i elastycznie – w duchu agile, realizować strategie i wypełniać swoje cele statutowe. 

Społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR, tj. corporate social responsibility) to trend w biznesie, uzupełniający działania strategiczne, w kontekście zabezpieczenia interesów społecznych i środowiskowych, nastawiony na wspieranie społeczności lokalnej, integrowanie grupy interesariuszy organizacji, w tym pracowników i ich rodzin, partnerów i wreszcie klientów.   

Czym zatem jest CSR? Na pewno nie jest marketingiem, PR-em, sprzedażą, reklamą, filantropią, dobroczynnością, pudrowaniem niedoskonałości lub braków, „odwracaniem kota ogonem”, czyszczeniem sumienia, „malowaniem trawy na zielono”, tematem zastępczym. CSR to przemyślana strategia działań o szerszym lub węższym zasięgu, adresowana do konkretnego odbiorcy lub grupy odbiorców oraz, co kluczowe, jego istotą jest realne i precyzyjne włączanie się w  strategię biznesową.  CSR to nie działania od akcji do akcji, to styl funkcjonowania organizacji na co dzień, to wyczuwalny element kultury organizacyjnej, mocno osadzony w DNA firmy i spójny z jej misją i wartościami.

Dlaczego biznes potrzebuje NGO?

Organizacje pozarządowe w generowaniu i pomnażaniu kapitału społecznego nie mają sobie równych. To tu pasja i zapał znajdują ujście w działaniu, w robieniu. Po prostu. To, ale także doskonała znajomość potrzeb beneficjentów, – to największy zasób NGO. Biznesowi współpraca z IIItrzecim sektorem po prostu się opłaca, dopóki NGO będzie spójny ze swoją strategią, a szukając punktów styku, nie straci z horyzontu swojego „WHY” – – odpowiedzi na pytanie „po co, dla kogo i dlaczego działamy?”. Biznes potrzebuje NGO, bo ta synergia inspiruje, uwiarygadnia i może zostać zwielokrotniona. Ta niezależna i mocno osadzona w konkretach postawa NGO, jest zdecydowanie czynnikiem wpływającym na partnerską relację z biznesem. 

Czy NGO musi umieć sprzedawać, by osiągać swoje cele?

Tak. Zupełnie tak samo, jak przedstawiając projekt, w który wierzymy i który rozwiązuje jakiś problem, wywieramy wpływ na naszego odbiorcę, powodując, że zrobi to, co niezbędne do zrobienia, by projekt zrealizować. Dlaczego miałby to robić? Komunikując się językiem korzyści, wchodzimy w czyjeś buty i doświadczamy sytuacji naszego odbiorcy. Stąd też wiemy, rozumiemy i czujemy, dlaczego współpraca z nami zwyczajnie się opłaca. Będąc ambasadorem tego, co robimy i jak to robimy, – sprzedajemy zawsze i wszędzie. Taka postawa wobec biznesu to ważna kompetencja. 

Dlaczego NGO muszą się znać na ESG?

Dziś raportowanie niefinansowe ESG (E – environmental = środowisko, S – społeczeństwo = kwestie społeczne, G -governance = ład korporacyjny), a za chwilę raportowanie zrównoważonego rozwoju w świecie biznesu wypiera, można by rzec, – miękki CSR, dzięki swoim precyzyjnym ramom, do których biznes jest przyzwyczajony, raportując swoje wyniki finansowe. To dlatego zrównoważony rozwój „wchłania” społeczną odpowiedzialność biznesu. Bo ESG, oprócz S oraz E, dodaje jeszcze G, za którym stoi szereg aktywności podejmowanych na szczeblu zarządczym, w celu generowania wartości i dla S, i dla E oraz wartości finansowej. To właśnie w G widać, ile pracy należy włożyć w to, by organizacja (która przecież została powołana dla generowania zysków dla jej właścicieli) dawała też realną wartość pozostałym grupom interesariuszy, którzy nie mają prawa głosu na walnym zgromadzeniu. Zarządom opłaca się włączać NGO-sy do robienia biznesu, bo, co do zasady, firmom lepiej wychodzi generowanie zysku finansowego, niż wytwarzanie wartości społecznej, bo nie do tego zostały powołane. 

Aktualna sytuacja pokazuje, że firmy i organizacje opierające strategie biznesowe także na założeniach ESG lepiej, identyfikują potrzeby społeczności i pozostałych grup interesariuszy, na które oddziaływują, przez co efektywniej adresująadresują rozwiązania, stanowiące odpowiedź na ich problemy i potrzeby.. Kolejną korzyścią jest to, że decydenci (inwestorzy, klienci, pracownicy) mogą w bardziej przejrzysty sposób porównać podmioty, w które chcą inwestować, z produktów i usług, których chcą korzystać i wreszcie, dla których pracować. 

Każdy z nas jest pracownikiem, klientem, partnerem, być może pracodawcą lub inwestorem i pewnie beneficjentem działań lokalnych. Zrozumienie , na pozór sprzecznych interesów, to ważny moment akceptacji tych zależności, bo  pomaga dostrzegać szanse i je wykorzystywać je. 

Agnieszka Rozwadowska
Dyrektorka Biura Zarządu i ESG w Columbus Energy
Prezeska w Carbon Footprint Foundation

Artykuł powstał we współpracy z Fundacją Pro NGO. Jest to pierwsza część, druga już wkrótce.