Przemysł modowy jest źródłem znacznych problemów dla środowiska. W dużej mierze wynikają one z nadmiernej produkcji – wytwarzanie ubrań obciąża planetę przyczyniając się do emisji gazów cieplarnianych oraz zanieczyszczając powietrze i wodę. Idącym za tym szkodliwym zjawiskiem jest ilość powstających odpadów, z których sporą część stanowią rzeczy nowe lub ciągle nadające się do użycia. Oczywistym jest, że przemysł modowy musi przejść transformację i stać się bardziej zrównoważony. Na szczęście istnieje wiele interesujących pomysłów na to, jak moda może stać się bardziej odpowiedzialna.
Popularyzacja ponownej sprzedaży
Część marek nie jest przekonana do tego pomysłu, obawiając się przede wszystkim o to, że oferowanie produktów w niższych cenach obniży ich ekskluzywność. Istnieją jednak firmy które zdają sobie sprawę z konieczności zaradzenia problemowi marnotrawstwa zwróconych lub niesprzedanych ubrań. Naprzeciw ich potrzebom już teraz wychodzą odpowiednie rozwiązania, takie jak rozwijane w Stanach Zjednoczonych oprogramowanie Optoro. Pozwala ono firmom na automatyczne wystawianie zwróconych lub niesprzedanych produktów na sprzedaż w serwisach takich jak Amazon czy Ebay.
Problemowi odpadów może zapobiec także włączenie sprzedaży używanych ubrań w model biznesowy marek odzieżowych. Takie rozwiązanie już wprowadziła Patagonia – klienci mogą zostawić używane ubrania tej marki w sklepach, w zamian za co otrzymują punkty na następne zakupy. Przekazane ubrania są prane i przygotowywane do ponownej sprzedaży po niższej cenie, na specjalnie wydzielonej stronie producenta. Dzięki temu udaje się w pełni wykorzystać potencjał ubrań zanim zostaną one wyrzucone.
Niestety większość odzieży z sieciówek nie nadawałaby się do takiej sprzedaży, ze względu na niską jakość, która zaniża możliwy czas używania. Wartym rozważenia rozwiązaniem, jest odejście od konceptu “fast fashion” właśnie na rzecz lepszej jakości, pozwalającej na dłuższe używanie lub ponowną sprzedaż. Obecny model jest jednak trudny do porzucenia – pozwala przecież często i tanio odświeżać naszą garderobę.
“Szybką modę” może zastąpić design modułowy
Pomysł ten zakłada projektowanie ubrań tak, by składały się z wymienialnych części. Pozwalałoby to na personalizowanie i dostosowywanie ich do naszych potrzeb oraz na odświeżanie garderoby bez potrzeby kupowania zupełnie nowych rzeczy. Gdyby jakaś część uległaby zniszczeniu, można by wymienić tylko ją, zamiast pozbywać się całego ubrania. Choć taka koncepcja jest na razie w bardzo wczesnej fazie rozwoju, zajęło się nią już kilka firm, takich jak DePloy Workshop.
Nawet jeśli takie rozwiązanie nie przyjęłoby się wśród konsumentów, mogłoby zostać wprowadzone z jeszcze jednego powodu – znacznie ułatwiłoby recykling. Już teraz istnieją firmy, które część swoich produktów tworzą z używanych materiałów. Modułowy design ubrań mógłby sprawić, że proces ich przetwarzania stałby się tańszy, a więc szerzej dostępny.
Te oraz mnóstwo innych rozwiązań, mogą pomóc przemysłowi modowemu stać się bardziej zrównoważonym. Aby było to możliwe, muszą zaangażować się nie tylko startupy czy mniejsi projektanci, ale przede wszystkim większe marki. Będzie to wymagało inwestycji i wysiłku, jednak istnieje nadzieja, że wraz ze zmianą w sposobie myślenia konsumentów, firmy nie będą miały wyboru i będą musiały dostosować się do oczekiwań.
Źródła:
https://www.bbcearth.com/blog/%3Farticle%3Dyour-brand-new-returns-end-up-in-landfill/
https://www.researchgate.net/publication/324814511_Modular_design_in_fahion_industry