Orangutan borneański to gatunek wyjątkowy, zamieszkujący jedną z największych wysp na świecie – Borneo. Swoje życie spędza głównie wśród koron drzew. Jego podobieństwo do ludzi jest niesamowite – potrafi wytwarzać narzędzia i wykazuje różne wzorce kulturowe. W tym momencie orangutany borneańskie są objęte ścisłą ochroną. W przeciągu ostatnich 16 lat człowiek doprowadził do zmniejszenia się ich populacji o 100 000, a to wszystko jest związane z masową hodowlą palmowców.
Oleju palmowego nie trzeba szukać daleko – wystarczy przejrzeć produkty w swoim domu. Niemal 50% rzeczy, które trafiają na sklepowe półki zawierają go w składzie. Co sprawia, że jest taki popularny? Uniwersalność. Oleju palmowego używa się do produkcji żywności, kosmetyków, środków czystości, a nawet biopaliw.
Pierwotnie palmy olejowe rosły tylko we Wschodniej Afryce. Wszystko zmieniło się w XIX wieku, kiedy rozpowszechniono plantacje w południowo-wschodniej Azji. Obecnie 85% światowej produkcji oleju palmowego odbywa się w Indonezji i Malezji, które z tego powodu muszą mierzyć się z biologiczną i społeczną katastrofą. Traci na tym różnorodność roślinna lasów deszczowych, wiele gatunków zwierząt zaklasyfikowano jako krytycznie zagrożone wyginięciem, a zanieczyszczenia zatruwają środowisko, zawężając zasoby wody pitnej i ograniczając dostęp do pożywienia. W przeciągu pięciu lat Indonezja wyprodukowała ponad 20 miliardów litrów oleju palmowego, tym samym stając na podium globalnej emisji węglowej.
Grunt pod plantacje palmowe przygotowuję się w najprostszy i najszybszy sposób – wypalając ogromne tereny roślinności, co niszczy potrzebną do prawidłowego funkcjonowania naturalnych cyklów Ziemi bioróżnorodność. Masowa hodowla palmy olejowej doprowadziła do potwornego wylesienia, w wyniku czego Indonezji najszybciej na świecie grozi całkowita deforestacja. Smog powstały w wyniku ogromnych pożarów dociera nawet do Singapuru.
Co możemy z tym zrobić?
Według raportu WWF w 2017 średnia konsumpcja oleju palmowego wyniosła 711 kg na osobę. Zastąpienie go innymi olejami roślinnymi wymagałoby zagospodarowania czterokrotnie większego terenu, sprawiając, że problem wycinanie drzew byłby jeszcze większy.
Jedynym skutecznym rozwiązaniem jest ograniczenie spożywania oleju palmowego. Najważniejsze to świadomie robić zakupy i czytać etykiety. Olej palmowy i jego pochodne kryją się w składach pod bardzo niejednoznacznymi nazwami jak tłuszcze CBE i CBS, emulgator E471, kwas palmitynowy, stearynian glicerolu i sorbitolu czy alkohol cetylowy. Koniecznie sprawdzaj certyfikaty, które świadczą o spełnianiu wyznaczonych wymagań jakości i bezpieczeństwa. Korzystając ze specjalnej wyszukiwarki przygotowanej przez WWF możesz sprawdzić, które z marek wykorzystują w produkcji olej palmowy i co robią, aby zapobiegać katastrofie wywołanej przez hodowle palmowców.