Nie ma zrównoważonego rozwoju bez niezawodnej, przystępnej cenowo i niskoemisyjnej energii.
W XXI wieku dostęp do energii jest podstawową potrzebą każdego człowieka, gwarantującą godne warunki funkcjonowania. Chociaż wydawać by się mogło, że standardy życia są coraz wyższe, wykluczenie energetycznego jest znaczącym problemem w Polsce. Zgodnie z raportem Instytutu Badań Strukturalnych, w 2016 roku ubóstwo energetyczne dotyczyło 12,2% społeczeństwa Polski, czyli około 4,6 miliona osób, zamieszkujących 1,3 miliona gospodarstw domowych. W trakcie pandemii problem dynamicznie wzrasta. Jak donosi Polski Instytut Ekonomiczny w maju 2020 roku było to aż 21,4%, czyli aż o 13,7% więcej w porównaniu z poprzednim rokiem.
Jak definiuje się ubóstwo energetyczne?
Gospodarstwo domowe określa się jako ubogie energetycznie, jeżeli jego mieszkańcy mają problem z zaspokojeniem potrzeb energetycznych, zapewniających godny standard życia, z powodu niewystarczającego dochodu, wysokich kosztów energii lub charakterystyk mieszkania. Potrzeby energetyczne dotyczą wszystkich czynności, które wymagają energii elektrycznej lub cieplnej, czyli ogrzewania mieszkania, oświetlenia, przygotowywania posiłków i korzystania z podstawowych sprzętów RTV i AGD.
Ubóstwo energetyczne określa się na podstawie wskaźnika WK-ND, opracowanego na podstawie modelu brytyjskiego, który opiera się na wyznaczeniu proporcji pomiędzy dochodami a wydatkami gospodarstwa. O ubóstwie energetycznym mówi się wtedy, gdy opłacanie energii wymaga ograniczenia kosztów względem innych podstawowych potrzeb m.in. zapewnienie pożywienia, ochrony zdrowia, dostępu do edukacji.
Wbrew pozorom, ubóstwo energetyczne nie wiąże się jednoznacznie z ubóstwem dochodowym. Niemal połowa osób (2,1 mln w 2016 roku wdłg. IBS) jest wykluczona ze względu na niską efektywność energetyczną, która wiążę się z nieskuteczną izolacją lub stanem technicznym gospodarstwa.
Dlaczego powinniśmy głośno mówić o ubóstwie energetycznym?
Przyszłość musi być sprawiedliwa ekologiczne, a łatwy i tani dostęp do efektywnej, niskoemisyjnej energii to podstawa.
Osoby ubogie energetycznie często korzystają z dostępnych im alternatyw, które nie tylko wiążą się ze znaczącą ilością emisji dwutlenku węgla, ale również zanieczyszczają powietrze i negatywnie wpływają na zdrowie. Aż 70% osób dotkniętych ubóstwem energetycznym korzysta z kotłów lub pieców na paliwa stałe (drewno, węgiel, torf). Nierzadko te osoby sięgają po najłatwiej dostępne im surowce, czyli śmieci.
Ubóstwo energetyczne to realny i poważny problem, który potrzebuje rządowych rozwiązań. Do tej pory nie powstał jeszcze plan bezpośrednio wpływający na zmniejszenie skali wykluczenia energetycznego w Polsce.
Jedną z opcji, która nie tylko pomoże w walce z ubóstwem energetycznym, ale też zapewni bezpośredni dostęp do energii przyjaznej środowisku są farmy fotowoltaiczne. Wdrożenie takiego rozwiązania ogranicza emisje gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń oraz gwarantuje stałą cenę energii i jej przesyłu. Co więcej, umożliwia elastyczne zarządzanie źródłem, dopasowane do zapotrzebowania gospodarstw dotkniętych problemem.