Niniejsza strona internetowa wykorzystuje pliki cookies. Masz możliwość konfiguracji własnej przeglądarki internetowej, aby zablokować lub ograniczyć ich wykorzystywanie. Więcej informacji na temat plików cookies znajdziesz w Polityce Prywatności. Dalsze korzystanie ze strony internetowej oznacza, że wyrażasz zgodę na ich użycie.

O co chodzi z denializmem klimatycznym i dlaczego działania jednostki są ważne?

data

27 sty 2021

autor

Gabriela Adamczyk

O co chodzi z denializmem klimatycznym i dlaczego działania jednostki są ważne?

W obliczu niepodważalnych faktów naukowych niewiele z nas ma odwagę stawać po stronie radykalnie przeczącej zmianom klimatu. W Polsce denializm klimatyczny to pogląd, z którym utożsamia się nieco ponad 7% społeczeństwa. W takim razie skąd tyle zwątpienia wśród tych, którzy uznają globalne ocieplenie i zanieczyszczenie środowiska za największe zagrożenie dla globu? 

W praktyce można stać się denialistą, wcale nie przecząc istnieniu zmian klimatu. Oprócz denializmu dosłownego, który polega na manipulowaniu informacjami i powoływaniem się na fałszywych ekspertów, tworząc błędną narrację, istnieją takie warianty, jak zaprzeczanie interpretacyjne i implikacyjne, które skłaniają się w stronę sceptycyzmu – z jednej strony wobec przyjętym naukowo rozumieniu faktów, z drugiej wykluczając możliwość dwustronnego wpływu pomiędzy jednostką i środowiskiem. 

Niestety świadomych realnej skali problemu jest dużo mniej niż sceptyków niedowierzających w odpowiedzialność działalności człowieka za zmiany klimatu i degradację środowiska naturalnego. To aż 60% Polaków, a tym samym największy odsetek w Europie. Równie powszechne jest przekonanie, że skutki, które obserwujemy dzisiaj są nieodwracalne, a zmiany niemożliwe do zrealizowania i bezskuteczne. Do tego dołączają się pesymiści, którzy twierdzą, że angaż jednostki w działania proekologiczne nie przyniesie żadnych rezultatów. Chociaż większość społeczeństwa uznaje kryzys klimatu i środowiska naturalnego za fakt, to grupa niebezpiecznie podzielona poglądami, która nie potrafi wypracować dla siebie wspólnej drogi działania.

Gdzie leży źródło problemu? Przede wszystkim w przepaści pomiędzy poziomem zaniepokojenia a poziomem wiedzy. Jak czytamy w Klimatycznym ABC:

Tylko 38% osób rozumiało różnicę pomiędzy zmianą klimatu a generalnym zanieczyszczeniem powietrza (smogiem); tylko 40% osób wiedziało, że obecne zmiany klimatu nie są częścią naturalnego cyklu. Często błędnie sądzono, że dwutlenku węgla emitowanego przez ludzi jest tak mało, że niekoniecznie ma on wpływ na klimat i że ocieplenie o 2 lub 3 stopnie Celsjusza nie będzie takie złe. Ludzie także powszechnie mylili zmianę klimatu z innymi kwestiami środowiskowymi, takimi jak problem plastiku i problem śmieci.

To determinuje kolejny problem, czyli przyjęcie odpowiedzialności. Wiele mówi się o oczyszczaniu jednostek z winy za zmiany klimatu i zanieczyszczenia globu, kierując celownik na władzę i system. Niestety trudno zmusić do poniesienia konsekwencji coś umownego, a w dodatku skonstruowanego przez człowieka. W taki sposób tworzymy niebezpieczną granicę między odpowiedzialnością władzy a odpowiedzialnością społeczną. 

Fakt, aby mitygacja zmian klimatu była efektywna potrzebne są zmiany systemowe, ale przecież one zarówno wynikają, jak i dotyczą przede wszystkim człowieka. Tutaj kluczową kwestię odgrywa świadomość. To jednostka stawia pierwszy krok, nie system. Ale my, niestety, nadal raczkujemy. 

Wprowadzenie zmian systemowych, bez zadbania o podwyższenie zrozumienia indywidualnego wpływu na środowisko naturalne może wywołać jeszcze większy dysonans pomiędzy działaniami, nakładanymi prawnie wyrzeczeniami, a codziennym doświadczeniem, które dla człowieka jest podstawowym osądem o rzeczywistości. Proponując przeniesienie odpowiedzialności z jednostki na system tworzy się ekologicznych pesymistów, którzy żyją w przekonaniu, że nie mają w swoich rękach żadnej decyzyjności, a tym samym nie czują się zobowiązani do przejmowania się problemem – pozostawiają to w kompetencjach władzy. 

Per Espen Stoknes w swojej książce, która pod kątem psychologicznym analizuje temat społecznego odbioru globalnego ocieplenia, podkreśla, że brak wystarczających działań w tej kwestii to wynik porażki komunikacyjnej. Prawidłowo powinna ona dominować w sferze najbliższej codziennemu doświadczeniu człowieka, bo to najskuteczniej podtrzymuje zaangażowanie jednostki w działania proekologiczne. 

Niecały tydzień temu na panelu “Krytyki politycznej” pojawił się kontrowersyjny artykuł pod interesującym tytułem – Nie masz auta, dzieci, nie jesz mięsa. Samą ascezą planety nie ocalisz, w którym autor, ekonomista, próbował udowodnić, że indywidualnym działaniom przypisujemy za duży potencjał, a najbardziej proekologiczni są w zasadzie ci, którzy problemem kryzysu klimatycznego i środowiskowego nie przejmują się wcale. 

Pomijając merytoryczne niedociągnięcia i spadającą jakość argumentów w toku rozwinięcia tekstu, to nie jest narracja, której potrzebujemy! To typowy przykład napędziania denializmu implikacyjnego, który bardzo prawdopodobnie wywoła u osób nieświadomych skali problemu zwątpienie w konieczność jednostkowego zaangażowania i budowania zbiorowej odpowiedzialności. 

Nie bądźmy ekologicznymi pesymistami. Zgoda, zmiany systemowe przynoszą szybsze i efektywniejsze skutki, ale nie jesteśmy w stanie ich osiągnąć bez działań jednostki. Świata nie uratujemy robiąc gigantyczne kroki, za którymi perspektywa obywatela po prostu nie nadąży. Świadomość ekologiczną buduje się w największej mierze w komunikacji pomiędzy ludźmi, nie człowiekiem a systemem. 

Źródła:

Bohdanowicz Z. i in., Kilmatyczne ABC. Interdyscyplinarne podstawy współczesnej wiedzy o zmianie klimatu, red. K. Łukaszewska, M. Podstawa, J. Szczepanik, Warszawa 2021. 

http://wuw.pl/data/include/cms//Klimatyczne_ABC_Budziszewska_M_Kardas_A_Bohdanowicz_Z_red_2021.pdf?v=1610369447685

Fejfer K., Nie masz auta, dzieci, nie jesz mięsa. Samą ascezą planety nie ocalisz, “Krytyka polityczna”, 2021. 

https://krytykapolityczna.pl/nauka/psychologia/co-mozesz-zrobic-aby-oddalic-katastrofe-klimatyczna-fejfer/

Stoknes P. E., What we think about when we try not to think about global warming.Toward a new psychology of climate action, 2015, cyt. za: Z. Bohdanowicz i in., Klimatyczne ABC…